ULUBIEŃCY LUTEGO: ANIME

21:00

Dziś przychodzę do Was z moimi ulubieńcami na miesiąc luty. Pod koniec miesiąca będę wstawiała właśnie takiego posta z ulubieńcami na miniony miesiąc, czyli coś, co najbardziej mi się spodobało. Wiem, że w grudniu i styczniu takie posty się nie pojawiły, ale niestety nie miałam jak ich dodać.

   1. ULUBIONE ANIME:

W tym miesiącu moim ulubionym anime zostaje Super Lovers 2. Jest to historia dwóch przyrodnich braci (i ich kolejnych dwój przyrodnich braci), którzy mimo wszystko lgną do siebie, nie zważając na płeć i konsekwencje. Najbardziej podoba mi się fakt, że młodszy chłopak - Ren, bezgranicznie kocha swojego "starszego brata" i na wszystkie sposoby próbuje zmusić go do wyznania mu swoich uczuć. Anime wciąż jest emitowane i możecie zobaczyć jego recenzję na moim blogu, klikając w ten link.




   2. ULUBIONY OPENING:


Na tym miejscu znajduje się opening do Kiznaivera. Boom Boom Satellites - Lay your hands on me, to piosenka, która podbiła moje serduszko stosunkowo niedawno. Początkowo byłam do niej uprzedzona, ale kiedy skończyłam oglądać anime uświadomiłam sobie, ze ta piosenka jest piękna. Bardzo Wam ją polecam. (+ niestety nie potrafiłam znaleźć oryginalnego openingu, więc wstawiam lyrics video)




   3. ULUBIONY ENDING:


Ending pochodzi z anime "Free!". Nie mogłam się powstrzymać, aby je tu umieścić i prawdopodobnie pojawi się w kolejnych kilku wydaniach, bo... czemu nie? Nie widziałam lepszego endingu od tego. Uderzył idealnie w moje gusta, więc ponownie pojawia się także tutaj.




   4. ULUBIONA POSTAĆ:

Madoka Taketori to projektant mody i "wujaszek" Chihiro, względem którego nie kryje swego zauroczenia (co z tego, ze to dzieciak jego siostry). Niezwykły miłośnik kotków, crossdressingu i samego Chihiro (tym bardziej w stroju pokojówki). Jest zabawny, dziecinny i nienawidzi psów. Jest główną postacią anime Shounen Maid.





To na tyle z moich ulubionych z tego miesiąca. Pamiętajcie, że jutro pojawi się wersja z k-popem!

do następnego ♥

haruka x

You Might Also Like

0 komentarze