COMEBACK NCT 127 - CHERRY BOMB

20:39

Cześć kochani!

Wiem, że dość długo nie wstawiałam postów, ale miałam na głowie ostatnie poprawki przed zakończeniem i mogę rzec, że jestem już prawie wolna. Jestem z siebie zadowolona, więc teraz posty będą pojawiać się znacznie częściej.

Dzisiejszym tematem jest comeback NCT 127 i nowiuteńka piosenka "CHERRY BOMB", której zapowiedzi i teasery mogliśmy zobaczyć na instagramie i youtube. To właśnie dziś po kilku miesiącach nastał tak długo wyczekiwany comeback (na który sama bardzo cierpliwie czekałam).


Zacznijmy więc od piosenki. Od razu muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała. Uwielbiam takie żywiołowe, skoczne piosenki, do których od razu chce się tańczyć. Oczywiście spodobał mi się też klimat utrzymany w całej piosence. Jest ona wzmocniona dość mocnym bitem, który nadaje piosence tak zwanego "pierdolnięcia". Bardzo podobają mi się partie raperów, bo sama nie wiem, ale zawsze jakoś podobają mi się zwrotki, w których jest duża ilość dobrego rapu. Patrząc po zdjęciach wstawianych na instagrama myślałam, że będzie to urocza piosenka (czyli coś, co nie jest specjalnością NCT 127), ale nie zawiodłam się, ponieważ taki koncept zupełnie nie pasuje do tego unitu (choć nie ukrywam, że chciałabym ich zobaczyć w uroczej wersji). Jednak przyznaję, że piosenka jest wspaniała i jestem pewna, że znajdzie się w mojej złotej kolekcji.

Jeśli chodzi o teledysk - wspaniały. Jest bardzo artystyczny. Ukazuje kontrast pomiędzy "niegrzeczną stroną", a "delikatną stroną", która jednak pojawia się w teledysku. Jest przedstawiona przez jasną, ciepłą kolorystykę i przede wszystkim jasne, przewiewne ubrania. Oczywiście nie mogło zabraknąć układu tanecznego w tak, jak ja to nazywam "opuszczonej fabryce", na której tle zazwyczaj takie układy są wykonywane. Oczywiście nie mogło zabraknąć pięknych scenerii, które może i nie były zieloną polaną, ale wywoływały podziw i niejednokrotnie zapierały dech w piersi. Bardzo spodobała mi się kolorystyka całego teledysku, ponieważ przedstawione są tam nie tylko ciemne kolory, ale również widać dużo różowego, białego i żółto-pomarańczowego, co nie jest codziennością w takiego typu teledyskach.

Koncept - sama nie wiem jak go nazwać. Jest czymś w stylu połączenia seksownego, buntowniczego, glamour, z delikatną domieszką artystycznego. Muszę przyznać, że chłopaki wyglądają znakomicie w każdym ze strojów, choć ubolewam, bo nie mogłam napatrzeć się na mojego ulubieńca, którego było stosunkowo mało w tym MV, porównując z innymi. Najbardziej jednak spodobało mi się to, że jest tutaj duży wybór w stosunku do strojów, jakie mają na sobie poszczególni członkowie. Każdy z nich ma na sobie po kilka strojów, co tworzy niesamowitą mieszankę.

W sumie ode mnie to tyle. Mam nadzieję, że podobała się Wam moja recenzja. Super będzie, jeśli zostawicie coś po sobie i napiszecie, czy teledysk Wam się spodobał.
Moja ocena: 10/10


Do następnego! ♥
haruka x 

p.s: piszcie, jakie comebacki/debiuty, a nawet starsze piosenki chcielibyście zobaczyć na moim blogu :)

You Might Also Like

0 komentarze