Hej kochani!

Dziś chciałabym popisać sobie troszkę o najnowszym comebacku DAY6, który przypadł na dzisiejszy dzień z piosenką "HI HELLO".

Zacznijmy więc od piosenki. Mogę przyznać, że piosenka należy do tych spokojnych, refleksyjnych, które wprawiają słuchacza w osłupienie i uspokajają go. Wiele razy wspominałam, ze ie przepadam za takiego typu piosenkami, ale muszę przyznać, ze ta jest naprawdę piękna. Delikatne głosy wokalistów mieszają się z lekką melodią, która tworzy niesamowicie piękną balladę o tak samo pięknym znaczeniu. Cudowne.

Jeśli natomiast chodzi o teledysk, ten spodobał mi się znacznie bardziej, niż piosenka. Nagrywany był w naturalnych, wiejskich sceneriach, które uwielbiam (choć wsi jako samej nie lubię). Jest idealnym odwzorowaniem naturalności piosenki. Oczywiście muszę wspomnieć o fabule, która jest znikoma. Widzimy pięciu pięknych chłopców, którzy podczas całego teledysku poznają się, zabierając się z kierowcą czerwonego samochodu. Możemy zauważyć również, że samochód się psuje i chłopak, który najbardziej zwlekał z zabraniem się z resztą pomaga naprawić samochód, później zabierając się ze wszystkimi. Teledysk został pięknie zobrazowany, a zapierające dech w piersiach widoki (i nie tylko krajobrazu ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) sprawiają, że MV jest znacznie lepsze. Wielkie gratulacje.

Co do konceptu - muszę powiedzieć, że chłopcy zostają przy tym, co było wcześniej i ponownie uderzają w coś naturalnego, zwykłego, czyli casual/basics. Muszę przyznać, ze takie cos idealnie pasuje do piosenki i teledysku, więc chłopaki, jak i styliści wykonali kawał dobrej roboty. Jestem z nich dumna, choć szczerze powiem, ze ich nie stanuję (ale chyba zacznę), bo widzę, jak bardzo na przełomie swojej kariery się zmienili.

W sumie ode mnie to tyle. Mam nadzieję, że podobała się Wam moja recenzja. Super będzie, jeśli zostawicie coś po sobie i napiszecie, czy teledysk Wam się spodobał.

Moja ocena: 10/10