OTO JEST DZIEŃ, KTÓRY DAŁ NAM PAN

Znaczy się cześć.

Chciałabym dziś przedyskutować kwestię debiutu duetu Marka z NCT i Xiumina z EXO, którzy stworzyli razem piosenkę "YOUNG & FREE". Debiut był zapowiadany już od jakiegoś czasu, choć oficjalny teledysk wyszedł wczoraj, czyli 7 lipca.

Muszę przyznać, że bardzo się zdziwiłam, kiedy dowiedziałam się, że Mark i Minseok mają mieć razem piosenkę, a co dopiero teledysk, tym bardziej, że różnica w ich wieku wynosi 10 lat. 

Jednak przyznam, że piosenka, którą razem nagrali jest bardzo fajna. Szybko wpada w ucho i można przy niej odpocząć, zrelaksować się, ponieważ jest dość spokojna, ale potańczyć oczywiście też można. Jestem zdziwiona, jak ich głosy świetnie od siebie pasują i widać, że są zgraną parą. 

Jeśli chodzi o teledysk, spodobał mi się on bardziej, niż piosenka. Jest ciekawy, bo bardzo dużo się w nim dzieje. Możemy śmiało obserwować zachowania chłopaków i to, jak świetnie się ze sobą dogadują, choć są z dwóch różnych zespołów. Widać, jak bardzo rozrasta przyjaźń członków poszczególnych wytwórni, a także zespołów. Chłopcy dobrze się bawią i nie szczędzą sobie ukazywania tego. Widać, że lubią te czasy, w których są młodzi i mogą robić wszystko, czego potem, na starość będą żałować, jednak nie przejmują się tym i nadal dobrze się razem bawią. Jednak bardzo zdziwił mnie moment na końcu teledysku, kiedy chłopcy wychodzą zza kurtyny i lądują w lesie. Macie może jakieś teorie? Może to dopiero początek i pojawi się więcej twórczości od tego zgranego duetu?

Co do konceptu, to muszę przyznać, że jest to coś w stylu casualu, połączonego z delikatnością, naturalnością i dobrą zabawą. Nie jestem w stanie określić konceptu jednym słowem, ponieważ jest to dość trudne patrząc na to, w jakiej sytuacji są chłopcy w teledysku, Jest to po prostu coś normalnego, codziennego, połączonego z dobrą zabawą i dobrymi relacjami.

W sumie ode mnie to tyle. Mam nadzieję, że podobała się Wam moja recenzja. Super będzie, jeśli zostawicie coś po sobie i napiszecie, czy teledysk Wam się spodobał.

Moja ocena: 8/10